Tak naprawdę przedstawicielki płci pięknej trzeba podzielić na dwie grupy: podczas gdy jedne dwudziestolatki świadomie rezygnują z noszenia modnych beżowych szpilek na rzecz całkiem płaskich czółenek, żeby móc wygodnie chodzić, to inne kobiety nie wyjdą za próg mieszkania bez butów na podwyższonym obcasie.